Login
14 Marca 2025 12:51:02





Propagacja

2el yagi home made

Po wakacyjnym wypadzie naszło mnie na wydłubanie nowej anteny portable. Z racji posiadania niewielkiej ilości rurek aluminiowych, wybór padł na 2-el yagi. A ponieważ moje ulubione pasmo to 17m, decyzja była trudna. Posiłkując się wyliczeniami kolegi DK7ZB poczyniłem przygotowania do budowy.

Ponieważ antena miała być wyjazdowa, liczyła się jej waga oraz rozmiary w transporcie.
Boom nie stanowił problemu, ponieważ jego długość to tylko 170cm, a jako materiał do niego posłużyła mi rurka alu fi-40, o 2mm grubości ścianki.
Mocowania do masztu oraz uchwyty promienników zaadaptowałem ze starej yagi na 11m, co znacznie ułatwiło i przyspieszyło wykonanie boom'u.
Jako izolatora dla wibratora użyłem wzmocnionego szlaucha ogrodowego, natomiast director został zamontowany bezpośrednio na boom'ie.

 

Z rurkami "promienników" było trudniej, ponieważ odziedziczonych po antenie VPA rurek było za mało, a w sklepie z metalami kolorowymi nie mieli odpowiednich wymiarów pośrednich.
Do wykonania wibratora i directora użyłem rurek alu o średnicach od fi-18 do fi-8 i grubościach ścianki 2-1.5mm.
Najdłuższy element to 120cm, natomiast po zmontowaniu wymiary na jedną stronę, to:

Wibrator: 416 cm
Director: 390 cm
I tu pierwsze uwagi eksploatacyjno/montażowe:
warto element zmontować w taki sposób, aby dwa pierwsze segmenty miały razem  długość nie większą niż 150cm i wsunięte były w siebie na około 50cm. To usztywni konstrukcję, zapobiegnie "zwisowi". Alternatywą jest dodanie wspornika, do którego będzie można zainstalować linki podtrzymujące. 

Elementy zostały zmontowane za pomocą samo-wkrętów, zastanawiam się tylko nad trwałością takiego rozwiązania, przy założeniu 2-3 krotnego montażu i demontażu rocznie...
Być może zwykłe cybanty okażą się skuteczniejsze i mniej inwazyjne.

Antena jest konstruckją o impedancji 28OHm i DK7ZB poleca stosowanie transformatora impedancji, ja jednak pominąłem ten krok. Uznałem iż drobne niedopasowanie przy promienniku w rezonansie nie spowoduje spadku wydajności. Fider został zamontowany jak do zwykłego dipola. Mimo to antena na AA-30 nie wykazywała SWR większego niż 1,5:1 na krańcach pasma.
Po złożeniu całości, antena została testowo zamontowana na maszcie o długości niewiele ponad 6m (tym, którego udało mi się złamać na urlopie ). Jako rotora użyłem 20-letniego urządzenia "conrado-podobnego", z tym że mimo wieku, wciąż w pełni sprawnego. Waga anteny nie przekracza 3-4 kg, więc obrotnica spokojnie dawała radę, nawet przy bardzo silnych podmuchach wiatru.

Antena, zgodnie z parametrami podanymi przez DK7ZB posiada zysk około 4.5dBd (6.7dBi) i tłumienie F/B na poziomie 14dB.

Charakterystyka promieniowania:

Kąt elewacji:


Różnice na ft-857   w zmierzonych sygnałach odsłuchiwanych przodem i tyłem wynosiły od S2 do S4. Dla anteny ustawionej bokiem do nadawcy były one jeszcze większe. 
Skuteczność anteny jest całkiem niezła, tam gdzie na dipolu była cisza, yagi potrafiła wyłowić stację w pełnej czytelności.
Dopasowana MFJ-949E na 21MHz, w porównaniu z Long Wire'rem również pozwalała na dość skuteczne działanie. Oczywiście zachowując wszelkie proporcje.

W sumie podliczając koszta, antenę mozna zbudować za kwotę około 250-300pln. To całkiem dobry wynik biorąc pod uwagę skuteczność i łatwość wykonania.

 

 

Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
POLECAMY
>

Wspieraja nas:
egzamin krótkofalarski