Nawigacja
Krótka rozprawka na temat głębokości modulacji i mocy PEP w emisji AM
Często zastanawiamy się, do czego służy regulator MIC-Gain w naszym TRX'ie. Całość nie jest prosta do wytłumaczenia, dlatego na początek trochę teorii dotyczącej mocy obwiedni PEP w nadajniku AM. Sprawa wygląda tak: przy założeniu, iż mamy nośną zmodulowaną w 100% to rozkład mocy jest następujący:
25% - nośna
37,5% - każda ze wstęg bocznych
czyli jeżeli sama nośna ma 4W to łącznie mamy 16W PEP. Jednak to są tylko warunki idealne. W praktyce gdy mamy zwykły mikrofon bez wzmocnienia i kompresji średnia modulacja to zaledwie 10% (przy gwizdaniu w mikrofon mamy 100% modulacji, ale kto gwiżdże nadając?), do tego należy dodać prawne ograniczenie głębokości modulacji do 80% w sprzęcie CB, czyli z naszego prostego nadajnika wydobywa się 5 - 13W PEP.
Co ma do tego MIC Gain?
Jeżeli mamy standardowy mikrofon to jest on praktycznie niepotrzebny, zazwyczaj jest on tak dobrany, żeby przy max ustawieniu MIC Gain nie załączał ogranicznika modulacji lub załączał go sporadycznie. Co innego gdy mamy mikrofon ze wzmocnieniem, wtedy w połączeniu z ogranicznikiem modulacji w nadajniku uzyskujemy kompresję sygnału modulującego, której poziom regulujemy właśnie MIC Gain'em. Pozwala nam to na uzyskanie średniej głębokości modulacji na dużo wyższym poziomie niż wspomniane wcześniej 10%. Nie należy jednak przesadzać, zbyt mocna kompresja powodować będzie, iż lepiej słyszalny będzie szum dmuchawy w samochodzie czy mucha chodząca po stole niż sam nasz głos. Poziom kompresji należy dobrać doświadczalnie.
Inną sprawą jest odpowiednia konstrukcja i zestrojenie nadajnika AM, tylko niektóre nadajniki pozwolą nam na uzyskanie 100% głębokości modulacji przy dobrej kompresji, większość ma ogranicznik zbudowany w taki sposób, żeby nie pozwolić nam na wykorzystanie w 100% możliwości naszego nadajnika. Czasem jedynym lekarstwem jest zupełne wyłączenie ogranicznika modulacji i zastosowanie zewnętrznego kompresora (np. SSM 2165, 2166, 2167) i odpowiednie zestrojenie go z nadajnikiem.
25% - nośna
37,5% - każda ze wstęg bocznych
czyli jeżeli sama nośna ma 4W to łącznie mamy 16W PEP. Jednak to są tylko warunki idealne. W praktyce gdy mamy zwykły mikrofon bez wzmocnienia i kompresji średnia modulacja to zaledwie 10% (przy gwizdaniu w mikrofon mamy 100% modulacji, ale kto gwiżdże nadając?), do tego należy dodać prawne ograniczenie głębokości modulacji do 80% w sprzęcie CB, czyli z naszego prostego nadajnika wydobywa się 5 - 13W PEP.
Co ma do tego MIC Gain?
Jeżeli mamy standardowy mikrofon to jest on praktycznie niepotrzebny, zazwyczaj jest on tak dobrany, żeby przy max ustawieniu MIC Gain nie załączał ogranicznika modulacji lub załączał go sporadycznie. Co innego gdy mamy mikrofon ze wzmocnieniem, wtedy w połączeniu z ogranicznikiem modulacji w nadajniku uzyskujemy kompresję sygnału modulującego, której poziom regulujemy właśnie MIC Gain'em. Pozwala nam to na uzyskanie średniej głębokości modulacji na dużo wyższym poziomie niż wspomniane wcześniej 10%. Nie należy jednak przesadzać, zbyt mocna kompresja powodować będzie, iż lepiej słyszalny będzie szum dmuchawy w samochodzie czy mucha chodząca po stole niż sam nasz głos. Poziom kompresji należy dobrać doświadczalnie.
Inną sprawą jest odpowiednia konstrukcja i zestrojenie nadajnika AM, tylko niektóre nadajniki pozwolą nam na uzyskanie 100% głębokości modulacji przy dobrej kompresji, większość ma ogranicznik zbudowany w taki sposób, żeby nie pozwolić nam na wykorzystanie w 100% możliwości naszego nadajnika. Czasem jedynym lekarstwem jest zupełne wyłączenie ogranicznika modulacji i zastosowanie zewnętrznego kompresora (np. SSM 2165, 2166, 2167) i odpowiednie zestrojenie go z nadajnikiem.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?